Jak ograniczyć wydatki? Sposoby, by znaleźć oszczędności z dnia na dzień

Facebook

Tuż za rogiem czai się koronawirusowy kryzys i wiele z nas może teraz szukać sposobu na to, jak ograniczyć wydatki i oszczędzić pieniądze. Jeśli Ty też jesteś taką osobą, dobrze trafiła(e)ś! W tym tekście można znaleźć wiele prostych pomysłów, by zamknąć domowy budżet na plusie. Tutaj wymienię kilka podstawowych rzeczy dla osób, które potrzebują ciąć koszty od zaraz. Postanowiłem zebrać je wszystkie w jednym miejscu. Podejrzewam, że nigdzie indziej w internecie nie oszczędzisz tak dużo, poświęcając tak mało czasu na lekturę.

Na horyzoncie czai się koronakryzys, więc jeśli wcześniej tego nie robiła(e)ś, to pewnie najwyższa pora zacząć ograniczać wydatki już teraz

Te sposoby pozwolą oszczędzić pieniądze każdemu, kto musi zacząć oszczędzać. A wyjątkowo dużo może zyskać osoba, która wcześniej nie przywiązywała w ogóle wagi do tego, w jaki sposób wydaje pieniądze! Im mniej wcześniej oszczędzała(e)ś, tym więcej zyskasz na tej lekturze. Tak więc do dzieła:

Po pierwsze, lepiej zaczynać powoli. Jeśli jednak musisz obciąć wydatki ekstremalnie i z dnia na dzień, no to trudno, trzeba zagryźć zęby i to zrobić.

Niekontrolowana konsumpcja to jest prawdziwe ograniczenie

Ale jeśli masz jeszcze jakieś pole do manewru, lepiej zmieniaj swoje codzienne zwyczaje finansowe krok po kroku. Badania dowodzą, że wprowadzając zmiany stopniowo, mamy większe szanse na ostateczny sukces. Jeśli chcesz zacząć oszczędzać, to musisz wiedzieć, że bardziej niż o gwałtowne cięcie wydatków, chodzi tutaj o wypracowanie trwałych nawyków.

Chcesz zacząć oszczędzać? Szukasz odpowiedzi na pytanie, jak ograniczyć wydatki? Tak właśnie powinnaś/powinieneś o tym myśleć: bardziej, jak o zmianie przyzwyczajeń, niż cięciu kosztów. W twojej głowie będziesz to z początku widzieć jako ograniczenie, gdy bardziej jest to wzbogacanie. Ale zobaczysz to dopiero po pewnym czasie. Pomyśl tak, zewsząd masz sygnały „wydawaj”, „wydawaj”, „wydawaj”. A grube miliony idą na to, by wytworzyć w tobie chęć kupowania coraz to nowych rzeczy. Żeby odwrócić ten proces, potrzeba trochę wysiłku. Ale się da i warto.

Pomyśl o tym może tak: wydawać już umiesz i zawsze możesz do tego wrócić. Ale jak ograniczyć wydatki? No właśnie. Pora nauczyć się NIE WYDAWAĆ PIENIĘDZY. Być może będziesz chcieć uczynić z tego twój styl życia. Być może, gdy rzeczy wrócą tam, gdzie jeszcze niedawno były, będziesz chcieć kultywować swoje poprzednie zwyczaje. Jakkolwiek ma być to krótki okres ekstremalnego oszczędzania, czy prawdziwy maraton, poniższe działania pozwolą ci na pewno zacząć oszczędzać w skuteczny sposób.

Jak ograniczyć wydatki? Trzeba umieć robić oszczędne zakupy

Pamiętaj, najoszczędniej jest zawsze w ogóle nie kupować. Jeśli rzecz za 100 złotych (czy ktoś to za tyle w ogóle kiedyś kupił?!) jest „obniżona” o 50 złotych, to dalej jest to o 50 złotych więcej niż w sytuacji, gdy w ogóle powstrzymasz się od zakupu. Może więc da się na przykład zrobić to samemu lub znaleźć sposób, by mieć to za darmo? Naprawdę, można być w szoku, co ludzie czasem potrafią wyrzucić na śmietnik.

Na początek, zapoznaj się może z tymi regułami robienia oszczędnych zakupów. Tutaj zaprezentuję tylko krótkie streszczenie:

  • Przyjmij zasadę, że kupujesz nową rzecz tylko wtedy, gdy wyrzucisz starą
  • Jeśli postanowisz coś kupić, prześpij się z tym jeszcze choć jedną noc
  • Zanim coś kupisz, porównaj ceny gdzie indziej
  • Zrób listę przed wyjściem z domu. Nie chodź po sklepach bez celu
  • Nigdy nie rób zakupów w sklepie osiedlowym (najtańsze są obecnie w Polsce Biedronka i Auchan)
  • Jest tanio? Kupuj więcej
  • Oszczędne zakupy to zakupy poza sezonem
  • Kupuj używane
  • Podjąłeś/podjęłaś już zakupową decyzję? Postaraj się zmniejszyć wydatki jeszcze bardziej, czyli poszukaj jeszcze trochę, poczekaj z zakupem jeszcze dłużej, itp. Oraz zadaj sobie najważniejsze pytanie: może ja tego w ogóle nie potrzebuję?

Rozumiem, że kartę kredytową już wyrzuciła(e)ś. Nie? Może zapoznaj się z tymi absolutnie podstawowymi zasadami korzystania z usług bankowych:

Konto osobiste – porady, które wydają sie oczywiste, jednak większość ludzi się do nich nie stosuje (i traci pieniądze)

Wydatki się kumulują. Aby czuć prawdziwy ciężar drobnych wydatków, stosuj ten prosty trik

Warto cały czas mieć w głowie ten prosty koncept: efekt kuli śniegowej. O co chodzi? Drobne oszczędności się kumulują i po pewnym czasie robią się z nich duże oszczędności. A z początku małe zmiany pozwalają później na wykonanie dużo większych operacji. Złotówka ma znaczenie, a po pewnym czasie robi się z niej spora kwota.

Aby łatwiej było ci zauważyć, że złotówka naprawdę ma znaczenie, a stare przysłowie „ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka” jest wyjątkowo dobrym przysłowiem, proponuję wykonywać te proste obliczenia, które nazywam złotą zasadą oszczędzania.

Jeśli na przykład wydajesz na coś 10 złotych w tygodniu, mnożysz to x 52 (tyle tygodni ma rok) i wychodzi ci, ile na to wydajesz przez rok. To jest prawdziwy roczny koszt w twoim budżecie: 520 złotych. Całkiem niezła sumka, nie? Taka jest właśnie magia liczb. Przemnóż to x35 i wychodzi, ile mniej więcej wydasz na to przez całą swoją karierę zarobkową (życie). Wychodzi 18 200 złotych.

Więc jeśli co tydzień wydajesz na coś 10 złotych, tyle tak naprawdę cię to kosztuje. A jeśli wydajesz na to coś 50 złotych, twój prawdziwy, całkowity koszt takiej zabawy, wyniesie 91 000 złotych.

Tak właśnie jest: drobne wydatki mają znaczenie, a efekt kuli śniegowej działa w dwie strony. Od ciebie zależy, czy będzie działał na twoją korzyść czy niekorzyść.

Podstawowa analiza wydatków – jak powinna wyglądać

Jak ograniczyć wydatki? Obserwuj je i poświęcaj czas, by zadać sobie pytania: Czy ja tego potrzebuję? Czy mogę to zrobić mniejszym kosztem? Możesz zrobić listę wydatków i ciąć z dnia na dzień, ale i tak zawsze to będzie niezamknięty proces: szukanie kolejnych możliwości oszczędzenia paru złotówek więcej dzień po dniu. Cały czas działamy w cyklu: analiza, korekta, działanie (krok po kroku).

Te parę złotówek więcej tygodniowo się kumuluje, pamiętaj o tym. Jednak na początku postaraj się też skupić na największych wydatkach.

Planujesz finansowy rachunek sumienia? Zastosuj zasadę 50/30/20

Przykład? Mieszkanie. Może warto przeprowadzić się do mniejszego lub, jeśli masz swoje, wynająć pokój lub dwa? Albo samochód. Czy na pewno go potrzebujesz? Tutaj możesz policzyć, ile zyskasz, przesiadając się na rower. Przesiadka na rower to jedna z kluczowych zmian, które pozwalają na naprawdę ekstremalne oszczędności. Nie dosyć na tym, zyskujesz też zdrowie.

Zdrowy styl życia to drugie z takich najbardziej ogólnych zaleceń, jakie można komuś dać. Tyle że nie chodzi o kupowanie karnetu do siłowni (która teraz i tak jest zamknięta) czy abonamentu na dietę pudełkową. Fitness powinien i może być za darmo (prosty przykład to poruszanie się po mieście rowerem), a zdrowa dieta jest tak naprawdę tańsza, szczególnie gdy przygotowujesz wszystko samemu. Rezygnacja z kupowania gotowego jedzenia to też oczywiście mega oszczędność. Jedzenie robimy sami.

Dalej idą tzw. media – przestudiuj swoje rachunki. Tniemy Netflix i tym podobne sprawy na początek. To chyba oczywiste. Ale można też pójść dalej: Jak ciąć wydatki za prąd? – sprawdzisz tutaj, a jak ograniczyć liczbę wyrzucanych śmieci? – przeczytasz tu.

Jak ograniczyć wydatki? Wprowadzaj proste, jasne, ogólne zasady

Dużo można oszczędzić, wprowadzając w życie własne zasady. Na przykład? Nie jem rzeczy z olejem palmowym i/lub nie jem słodyczy. Albo w innych obszarach:

  • Staram się naprawę wykonać sam(a);
  • Nie kupuję napojów poza domem (np. w restauracji);
  • Nigdy nie kupuję kawy na wynos;
  • W jeden dzień w tygodniu nie wydam ani złotówki, itd., itp.

Zasada musi być jasna i mieć status kategoryczności (w sensie, że stosujesz się do niej bezwarunkowo). Ewentualnie można sobie ustalić „cheat day„. Dla fanatyków siłowni jest to dzień, w którym pozwalają sobie np. na pizzę. Dla ciebie może być to dzień, w którym pozwalasz sobie na wyjątek od oszczędnościowej reguły. Byle nie za często (np. raz w miesiącu).

Jeszcze parę takich porad/zasad:

  • Pij kranówkę;
  • Kupuj tańsze zamienniki leków przeciwbólowych;
  • Kupuj przyprawy (czy inne produkty) w większych opakowaniach w internecie;
  • Nie pij słodkich napojów;
  • Ograniczaj czerwone mięso.

Oczywiście takich zasad można wymyślać mnóstwo. Mam nadzieję, że pomogłem. Jeśli tak, możesz się zrewanżować, dając mi lajka 😉 Z góry dziękuję.

Facebook

Dodaj komentarz