To proste: używanie przez nas produktów z olejem palmowym ma bezpośredni związek z masowym umieraniem orangutanów. Ale to niejedyny powód.
Brytyjska sieć Iceland postanowiła zrezygnować z dodawania oleju palmowego do produktów swoich marek. Aby o tym poinformować, supermarkety wykorzystały animowany spot Greenpeace. Ta reklama została jednak zbanowana w UK, bo jest zbyt „polityczna”:
To oczywiście sprawiło, że stała się hitem YouTube’a.
Zbanowana antyreklama tłuszczu palmowego z orangutanem – tutaj zobaczcie polskojęzyczną wersję językową:
W zasadzie to powinno wystarczyć. Pozyskiwanie oleju palmowego ma tragiczne konsekwencje dla populacji orangutanów, które giną w tempie 25 zwierząt dziennie. To dlatego, że za 85 procent jego światowej produkcji odpowiadają Indonezja i Malezja, gdzie dochodzi do karczowania lasów pod uprawę na masową skalę.
Utwardzany olej palmowy jest jednym z najbardziej szkodliwych olejów roślinnych, jednak w ostatnich latach jest powszechnie wykorzystywany w branży spożywczej. Jedną z firm, które wykorzystują go bardzo dużo jest producent Oreo, którego dostawcy od 2015 do 2017 roku zniszczyli ponad 70 tys. hektarów lasów deszczowych wykarczowanych pod uprawę palm – twierdzi Greenpeace.
Jest o wiele więcej argumentów przeciwko produktom z olejem palmowym niż tylko troska o małe orangutany
Olej palmowy znajdziemy w bardzo wielu:
- daniach gotowych;
- batonach i ciasteczkach;
- chipsach i innych słonych przekąskach;
- gotowych sosach.
Nutella to w ponad połowie cukier, a w jednej czwartej olej palmowy. Na reklamie pojawiają się tylko orzechy (14 procent zawartości) i kakao (8 procent).
Producent może maskować jego użycie, pisząc o zawartości tłuszczu roślinnego, tłuszczu roślinnego utwardzanego, itp. Pod tymi nazwami jednak kryje się zwykle tłuszcz/olej palmowy.
Dlaczego olej palmowy jest tak popularny?
Olej palmowy jest tak popularny, bo można go na wiele sposobów przetworzyć. Dlatego nadaje się do zastosowania w szerokiej gamie produktów.
Ma najwyższą temperaturę topnienia ze wszystkich olejów roślinnych. W temperaturze pokojowej zachowuje jeszcze stan częściowo stały. Z kolei jest tańszy od olejów zwierzęcych. Inne tłuszcze roślinne (bp. rzepakowy), aby móc z nim konkurować, musiałyby być sztucznie utwardzane, co powoduje wytwarzanie się tłuszczów trans.
Co trzeba wiedzieć? Niektóre kraje (Dania, Kanada) już zdecydowały się na całkowity zakaz produktów z tłuszczami trans. Chociaż w oleju palmowym nie ma tłuszczów trans, nie oznacza to jednak, że jest zdrowy. Zawiera 50 procent tłuszczów nasyconych. Choć to mniej, niż w przypadku oleju kokosowego (85 procent) i tak jest to bardzo zły wynik. Wszystkie najważniejsze międzynarodowe organizacje dietetyczne i zdrowotne są zgodne, że nadmierne zpożycie tłuszczów nasyconych to jedna z głównych przyczyn chorób serca.
Obalamy mit: produkty z tłuszczem palmowym wychodzą taniej
Są koszty w postaci:
- nadmiernej eksploatacji środowiska naturalnego;
- i wpływów na zdrowie społeczne. Koszty chorób serca w samej Polsce liczone są w miliardach złotych rocznie.
To jednak nie wszystko. Olej palmowy wcale nie wychodzi ci taniej. Oczywiście, jeśli porównasz ciastko z olejem palmowym z supermarketu, z ciastkiem na maśle kupionym w cukierni, taniej będzie w supermarkecie.
Ale tak naprawdę, o wiele taniej jest zrobić sobie czipsy czy ciasteczka samemu
Jeśli chcesz naprawdę oszczędzić i zmienić dietę na zdrowszą, reguła „po prostu nie będę kupować produktów z olejem palmowym”, jest jedną z najprostszych i najskuteczniejszych. Potem można wnikać w szczegóły, ale tutaj za jednym razem eliminujesz wszystkie spożywcze produkty z czołówki tych najmniej zdrowych.
Super rada: najtaniej prawie zawsze będzie zrobić samemu.
A jedzenie to jedna z tych rzeczy, którą każdy może sam zrobić. Po to właśnie mamy kuchnię. Różnica miedzy przygotowanym posiłkiem w domu, a kupieniem go w restauracji, to 5 do 10 razy na korzyść domowej kuchni. Do tego dochodzi świadomość tego, co jesz, gdy sam(a) sobie to jedzenie przyrządzisz.
Jak jest różnica między gotowaniem samemu a jedzeniem na mieście?
Domowa tarta kokosowa
Jeśli to ci nie wystarczy, policz, jaka jest różnica między robieniem sobie samemu obiadu do pracy a jedzeniem w restauracji. Jeśli przyjmiemy, że własny obiad kosztuje cię 5 złotych, a obiad w restauracji 20 złotych i jesz takich obiadów 20 w miesiącu, to już po miesiącu oszczędzasz 15 razy 20, czyli 300 złotych. W rok masz 3600 złotych oszczędności.
Obiad z domu czy na mieście? W perspektywie 35 lat to 126 tysięcy złotych oszczędności, czyli pół kawalerki w Krakowie.
Polecam: 8 skutecznych porad, dzięki którym zarobisz dodatkowe 1000 złotych miesięcznie
Wróćmy do orangutanów:
Chcesz żeby nasze wnuki słyszały o nich historie podobne do tych, jakie my opowiadamy o dinozaurach? Ja nie. Dlatego nie kupuję żadnych produktów z olejem palmowym. I dlatego że to po prostu bardziej się opłaca!