Uber Eats – zarobki. Ile można zarobić, rozwożąc jedzenie na rowerze?

Facebook

Każda osoba widząca panów i panie z charakterystycznymi zielonymi pojemnikami Uber Eats na jedzenie może zastanawiać się, ile można na rozwożeniu jedzenia zarobić. Oto rezultaty mojego researchu.

Odpowiedź w skrócie jest prosta: raczej ciężko uwierzyć, by w tej pracy można liczyć na więcej niż paręset złotych ponad płacę minimalną. Od stycznia 2024 minimalna stawka godzinowa w Polsce wynosi 28 zł brutto, co da nam nieco ponad 24 zł netto.

Oczywiście, opinie są różne.

Ile zarabiał kurier Uber Eats w 2023 r.?

Sam jeden z najpopularniejszych pośredników (MB Partner) na swojej stronie twierdzi, że średnie wynagrodzenie na godzinę w Uber Eats na początku 2023 r. wynosiło 19,17 zł brutto. Tymczasem minimalna stawka godzinowa od 1 stycznia 2023 r. skoczyła na poziom… 22,80 zł brutto.

Jak podaje MB Partner, najwyższe zarobki osiągane są w województwie małopolskim (24,72 zł) i mazowieckim (24,59 zł). Dostawcy w województwach wielkopolskim (24,11 zł) i podkarpackim (21,90 zł) zarabiali powyżej 20 zł na godzinę. Na kolejnych miejscach (już poniżej progu 20 zł) MB Partner wymienił województwa pomorskie, łódzkie, dolnośląskie, lubelskie, lubuskie, śląskie, podlaskie, kujawsko-pomorskie, zachodniopomorskie i świętokrzyskie.

Jeśli wierzyć tym danym, to oznacza, że wynagrodzenia kurierów rosną, ale mniej więcej w tym samym tempie, co rośnie płaca minimalna.

Wedle moich ustaleń z 2019 roku dostawca jedzenia na rowerze z Uber Eats wedle realistycznych szacunków zarabiał od 5 do 14 złotych na godzinę (bez napiwków). Komentarze, że zarobki w Uber Eats to więcej niż 20 złotych na godzinę, wydawały się wówczas być mało wiarygodne.

„Nawet w Warszawie zarabia się maksymalnie 70 złotych dziennie (po całym dniu jeżdżenia)” – twierdził użytkownik komentujący pod artykułem na stronach warszawa.naszemiasto.pl. Padła tam absolutnie niezweryfikowana i nieprawdziwa kwota 8 tysięcy złotych zarobków miesięcznie dla rowerzysty jeżdżącego z Uber Eats (w 2019 r.!). Sami komentujący przyznawali, że na samym początku można było wykręcić więcej, to zarobki spadły, jak liczba osób dowożących jedzenie dla Uber Eats zwiększyła się.

Użytkownicy grupy UberEATS Kierowcy Dostawcy byli większymi optymistami. Gdy zadałem pytanie, ile zarabiają, nie znalazła się ani jedna osoba, która by narzekała. Przyczyny mogą być różne. Raz, ciężko się przyznać w internecie, że się zarabia mało. Dwa, dużo tych komentarzy może być autorstwem różnego rodzaju „naganiaczy”.

Uber Eats – komuś zależy, by dezinformować o zarobkach?

„Ponad 21 zł/h – po odjęciu wszystkich podatków i paliwa (bez amortyzacji), samochód, Trójmiasto” – pisał Paweł.

„Wiele zależy też od partnera, do którego jest się podpiętym. Mój poprzedni strasznie leciał w kulki, nie potrafił odpowiedzieć na pytania, dlaczego aż tak dużo potracili mi VAT’u, itd. Od czasu zmiany jestem megazadowolony” – dodał.

„Ja jestem uczniem i mogę sobie pozwolić na 4 godziny dziennie pn.-pt., a w weekendy mogę nawet i cały dzień jeździć. Średnia to jest 25 zł/h, czyli dziennie średnio 150 PLN. Licząc, że pracuje te 20 dni w miesiącu, to będzie 3000 na rękę” – napisał z kolei Rafał.

Takich pozytywnych opinii pojawiło się więcej. Co ciekawe, nikt nie narzekał.

Moderacja usuwa negatywne opinie? Nie wiem. Ale w internecie jest już zdecydowanie więcej narzekania. Praktycznie pod każdą opinią mówiącą o „dwudziestu paru złotych na godzinę” dla osób jeżdżących z Uber Eats pojawiały się wówczas komentarze, że jest to absolutna nieprawda, a być może także celowe działanie marketingowców.

Licząc 70 złotych dziennie, dawało w 2019 r. zarobki od 1400 (jeśli jeździmy 20 dni w miesiącu) do 2100 złotych miesięcznie (jeśli jeździmy 30 dni w miesiącu).

Są też długie okresy, gdy brakuje zamówień – zauważają krytycy. „Tak więc jest to zajęcie godne polecenia tylko jako dorabianie do kieszonkowego” – podsumowywał youtuber, który w lato 2018 r. jeździł po Warszawie z Uber Eats. Przez tydzień zarobił… 40 złotych brutto.

Polecam też: Zarobki w Glovo – Ile można zarobić? Jakie są opinie?

Zarobki w Uber Eats – reportaż „Wyborczej”

Zarobki w Uber Eats postanowił też sprawdzić dziennikarz „Gazety Wyborczej”, który w swoim tekście z lutego 2019 podkreśla bardzo ciężkie warunki pracy. Na rowerze rozwoził jedzenie od maja 2018 do lutego 2019. Jak stwierdził, legalna praca praktycznie nie ma sensu (jeśli odprowadzasz podatek). Od kurierów usłyszał, że za odebranie z restauracji dostawali 5 zł, za każdy kilometr trochę ponad 1 zł, i za wręczenie klientowi około 1,5 zł. Sam za przejechanie 100 kilometrów, nie licząc dojazdów do restauracji, miał 395,69 zł przychodu. Na dłuższą metę musiałby odprowadzić od tego jeszcze 17-19-proc. podatek.

Uber Eats – Czy opłaca się być dostawcą? Zobacz wideo:

Edit 23.11.2019: wcześniejsze wideo zamieszczone na blogu jest już prywatne. Czy ktoś zapłacił, by go nie było na YouTube? Można tylko podejrzewać. To, które wrzucam teraz, przedstawia całkiem realistyczne kwoty (niższe niż minimalna stawka godzinowa w Polsce, czyli 14,7 zl na godzinę w 2019), ale i tak jest tam link do Uber Eats, więc też możliwe, że pokazuje bardziej sponsorowany, niż rzeczywisty obraz:

Ukryte koszty pracy dla Uber Eats

W Uber Eats się zarabia. Trzeba jednak pamiętać, że Uber trochę zjada (ang. „eats”) tutaj ciebie. Żeby się z tego utrzymać pokonuje się dziesiątki kilometrów dziennie na rowerze, co szczególnie w zimie, może być ciężkie. Na pewno dochodzą koszty napraw i serwisowania sprzętu


Polecam: Rower w zimie. Jazda na rowerze w zimie – moje doświadczenia


Wypadałoby też może założyć działalność gospodarczą. Jeśli tego się nie zrobi, pozostają tzw. partnerzy, którzy biorą prowizje.

Są też minusy zdrowotne. Na dłuższą metę ta praca może zrujnować kolana (ale siedzenie przy biurku też może, ważne, by odkładać na czarną godzinę) czy płuca (wysokie zanieczyszczenie powietrza w polskich miastach, szczególnie zimą).

Dlaczego tak dużo jeździ dla Uber Eats imigrantów z krajów trzeciego świata? Oto odpowiedź

W obliczu różnych opinii powstaje pytanie, komu wierzyć? Najlepiej własnym oczom. Można spróbować jeździć samemu. A można próbować wyciągnąć wnioski z faktu, że jedzenie rozwożą w dużej mierze jeżdżą niewykwalifikowani imigranci.

Dlaczego? Bo mało kto uznałby tę pracę za atrakcyjną na dłuższą metę? Natomiast dla imigranta (przykładowo) z Bangladeszu, gdzie średnia miesięczna pensja w stolicy kraju plasuje się w granicach 150 dolarów miesięcznie, może to być bardzo atrakcyjna oferta.

Głośna była (parę lat temu) na Twitterze  dyskusja o tym, czy rozwozić jedzenie „powinni Polacy a nie imigranci”. Temat pewnie by nie powstał gdyby uczestnicy debaty orientowali się w realnej wysokości stawek za godzinę jazdy rowerem dla Uber Eats. Czy to w godzinach szczytu, czy w śniegu, czy w upale, czy to w smogu. Mogą być one tak niskie, że (prawie) żaden Polak na dłuższą metę nie będzie się tego trzymał jako realnego źródła dochodów.

Uber Eats a wykorzystywanie ludzi?

Nic dziwnego, że wobec warunków pracy i wysokości zarobków pojawiają się również skrajne głosy, nawet takie, że Uber jest „zalegalizowanym niewolnictwem”.

Sama firma zdecydowanie zaprzecza. W Wielkiej Brytanii zdecydowała się na współpracę z organizacjami walczącymi ze współczesnymi formami zniewolenia pracowników. Czy u nas też wesprze podobną organizację? Na razie tego nie zrobiła.


Pamiętaj, nieważne ile zarobisz, ważne ile oszczędzisz! Dlaczego? Czytaj więcej tutaj:


Tekst aktualizowany. Masz swoje własne doświadczenie z Uber Eats? Podziel się nim w komentarzach:

Facebook
5 1 vote
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

10 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Uber Eats Praca
4 lat temu

Najefektywniejszą i najwygodniejszą opcją transportu jest samochód, najlepiej taki, który mało pali. Skuter lub motocyckl też są w miare ok, ale w samochodzie możemy sobie wygodnie usiąść, czy nawet położyć się, żeby odpocząć jeśli chcemy jeżdzic wiele godzin, można wygodnie zjeść, nie pada na nas deszcz śnieg i nie doskwiera nam zimno. Jazda rowerem to zapierdziel i niekoniecznie tak zdrowy jak mógłby się wydawać, jazda dla zdrowia mogłaby trwać parę godzin, ale nie 5-10 godzin, to już jest zajeżdzanie organizmu, wiem coś o tym.

Nieprawda
Nieprawda
3 lat temu

W zimę owszem i jesień także polecam samochód, ale jak ktoś umie jeździć rowerem że się nie spoci nawet po paru h jazdy i to także pod górki oczywiście to zarobi bardzo dużo jeśli zna się na aplikacji itp co robić by mieć więcej zleceń itp… tego oczywiście nikt ci nie powie, to jest biznes… Są co mają ciężko 5-10zł na godzine netto, a są tacy co mają nawet 20-30 a nawet więcej na godzine, ale fakt to zależy też jak szybko przygotują jedzenie itp itd że czasem faktycznie nie jest to zależne od nas, ale jak już od razu przygotują to wtedy się zarobi i to powyżej średniej…

Dostawca UberEats
3 lat temu

Zapraszam do rejestracji nowych dostawców na stronie zostandostawca.pl, z tym kodem e5cff5 dostaniesz na start 100zl, oczywiście jeżeli zrobisz w miesiącu 25dostaw(ja robiłem osobiście więcej w dzień, więc raczej nie ma opcji by się nie udało)

PuknijSięWŁeb
PuknijSięWŁeb
3 lat temu

Więcej niż 25 dostaw w 1 dzień zrobiłeś? hahaha…musisz być srogo je…nięty, jeżeli myślisz, że ludzie w to uwierzą XD

Nieprawda
Nieprawda
3 lat temu

Witam, to jest biznes, znaczna większość ludzi samodzielnie myślących będzie mówić każdemu że gówno itp się zarabia, a trzeba tak naprawdę sprawdzić po sobie a nie jak ciemnogród wierzyć na słowo każdemu… Ja od siebie powiem że jestem leniem a i tak potrafiłem wyciągnąć 200+zł dziennie i to rowerem i dodatkowo przez 6-7h tylko……….. a realnej pracy nie wiem może 3-4h…, jest wiele ciemnogrodów jak nie znaczna większość co prawie wogle nie zna się na aplikacji i potem płacze jakie to ma niskie zarobki…, od siebie powiem tak, osoba nie myśląca samodzielnie nawet z 5zł/h ma problem , a osoba myśląca daje radę zwykłym rowerem i to bez pocenia się te 20-30zł netto na godzine więc…

Peter
Peter
3 lat temu
Reply to  Nieprawda

Twój nick dobrze odzwierciedla to co napisałeś.

przypadkowy czytelnik
przypadkowy czytelnik
3 lat temu

Dlaczego partnerzy kupują stare skutery co kopcą? Bo pracownicy nie szanują sprzętu! A nie dlatego, że partner ledwo wiąże koniec z końcem … Podsumowując artykuł „kto kombinuje ten żyje”

Paweł B
Paweł B
3 lat temu

Zrobiłem dokładną analizę swoich zarobków z Uber Eats jeżdząc na rowerze. Współpracuje z Udriver.
Wklejam przykładowe okresy pracy (uber rozlicza się z kierowcą tygodniowo):

9 sierpnia – 16 sierpnia 49,19 (w tym napiwek 13,25zł)
2 sierpnia – 9 sierpnia 135,37 (w tym napiwek 25,96zł)
26 lipca – 2 sierpnia 84,11 (w tym napiwek 31,85zł)
19 lipca – 26 lipca Brak aktywności
12 lipca – 19 lipca 62,5 (w tym napiwek 0 zl)
5 lipca – 12 lipca Brak aktywności
28 czerwca – 5 lipca 63,77zł (w tym napiwek 0 z)
Suma bez podatku czyli netto 394,94zł

Podane wyżej kwoty są już kwotami po odliczeniu 23% ( Przed odliczeniem suma zarobków to – 469,46zł brutto)

W tym momencie Udriver czyli partner pobiera 19 zł za tydzień w którym jestem aktywny, a więc odliczając wychodzi zarobek 299,94zł.
Niestety na tym nie koniec bo partner odprowadza ZUS+podatek dochodowy i końcowa kwota którą zarobiłem to: 256,55zł !

A więc z kwoty brutto pokazanej w aplikacji czyli 469,46zł na moim koncie bankowym ląduje raptem 256,55zł!

Biorąc pod uwagę godziny pracy (wyświetla się aktywność w aplikacji uber) i dzieląc to na godzinę otrzymuję stawkę:
Brutto 469,46 zł/ 18,5 h = 25,37 zł
Netto 256,55 zł/ 18,5 h =13,87 zł
Trzeba wziąć pod uwagę to, że czasem wyłączam aplikację, żeby nie zbierać kolejnych zamówień a podróż rowerem do mieszkania może trwać nawet 30 min więc doliczając kilka godzin do pracy stawka godzinowa powinna wyjść w okolicy 11-12 zł/h netto.

Mój przykład opiera się na jeździe w Krakowie w przeważnie bardzo ładne dni (nie pracuje w deszczu) w sezonie ciepłym w godzinach zazwyczaj po 16 do godziny 20.

Kolejną znaczącą uwagą jest to, że kwotach podanych powyżej znajdowała się łączna suma napiwku 71,06zł ! Bez tych „darów” godzina pracy może wynosić ok 10zł/h lub niżej!

Myślę też, że osoby traktujące to jako jedyny zarobek mogą mieć problem z pogodą. Deszczowy dzień może wyelimować dzień pracy na rowerze (chyba, że jesteś mocno zaparty). Należy brać na uwagę swoje zdrowie. 3 – 4 h jazdy rowerem dziennie bywa do zniesienia, lecz więcej to już pewien wyczyn nawet dla naszych kolan. Trzeba mówić, że jest to fizyczna praca.
Ja traktuje ją jako zabicie nudy oraz uprawianie jakiegoś tam sportu i zarobienie drobnych dodatkowych pieniędzy.

zniesmaczony
zniesmaczony
2 lat temu

od dwóch tygodni coś sie ostro spierdoliło na Uberze. Spadek zamówien o ponad 50% a srednio na jedno zlecenie trzeba czekać półtora godziny.
Czyli na czysto jakies 7-9 złotych. czy ktoś jest zainteresowany pracą przy takich stawkach wynagrodzenia?

Dostawca-Jedzenia
2 lat temu

Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć więcej na temat pracy jako dostawca uber eats to zapraszam na stronę http://www.dostawca-jedzenia.pl. Poradnik uber eats jest już dostępny, a wkrótce pojawi się też poradnik dla kurierów Wolt.