Krok po kroku – metoda małych kroków do celu

Facebook

Strategia „krok po kroku” to nie jest coś, co przyda wam się tylko i wyłącznie w oszczędzaniu, ale w tym obszarze też, moim skromnym zdaniem, odgrywa kluczową rolę.

Ilustracja tezy, że ambitny cel częściej przygniata

Jeśli jesteś jedną z tych osób, w przypadku których wszystkie dotychczasowe próby kontroli wydatków były nieudane, być może odpowiedzią na twoje problemy jest to, że stawiasz sobie zbyt ambitne cele. Z pomocą przychodzi strategia małych kroków do celu.

Małe cele na drodze do większego celu ułatwiają realizację zadania

W Polsce powiedzenie krok po kroku spopularyzował selekcjoner reprezentacji Polski w piłce nożnej Leo Beenhaker, który serwował je dziennikarzom na prawie każdej swojej konferencji prasowej.

O chodzi w metodzie małych kroków? Chodzi po prostu o to, aby realizować swoje założenia stopniowo, już choćby dlatego, że dużo większy cel może nas mentalnie przytłoczyć.

Na przykładzie oszczędzania: jeśli chcesz zacząć oszczędzać, możesz na samym wstępie założyć, że od jutra nie wydasz już „ani jednej zbędnej złotówki”. Na pierwszy rzut oka takie założenie wygląda sensownie. Ale:

Jak większość dużych, ogólnych i kategorycznych celów, jest to bardzo nierealistyczne założenie. Ciężko sobie wyobrazić, że z dnia na dzień wyrobisz sobie odpowiednie nawyki i gdy wcześniej nie udawało ci się utrzymać w ryzach swoich wydatków, to teraz z dnia na dzień się uda.

Jaki powinno się postawić cel? Np. tak: „zacznę obserwować swoje wydatki, np. zapisując je dokładnie, i po miesiącu postaram się jej przeanalizować, aby sprawdzić jakie są przyczyny, że wydaję tak dużo, a potem przygotuje sobie plan ich redukowania”. Albo: „będę zmniejszać swoje wydatki o 10 proc. każdego miesiąca”.

Dobrze jest też zakładać sobie plan B, co zrobimy, jak coś pójdzie nie po naszej myśli. Czyli na przykład będę zmniejszać swoje wydatki o 10 proc. każdego miesiąca, a jeśli to się nie uda, przeanalizuję, gdzie może leżeć problem i na tej podstawie stworzę nowy plan”.

Większy cel to większy ciężar do dźwignięcia. Już na początku zwiększa prawdopodobieństwo porażki

Jaki jest jednak jeszcze większy powód, że strategia małych kroczków działa? Jeśli założysz, że od następnego dnia „nie wydasz ani jednej zbędnej złotówki”, już od jutra zaczynasz dźwigać ciężar tego postanowienia.

Z dnia na dzień będzie coraz trudniej, a nie coraz łatwiej. To, co cię czeka, to porażka. Tymczasem, jeśli obierzesz strategię krok po kroku, o wiele łatwiej będzie odnotowywać kolejne sukcesy, które doprowadzą cię do celu.

Tatry - widok na Giewont
Obraz: Michał Koper z Pixabay

Żeby to ładnie zobrazować: jeśli twoim celem jest wejście na Giewont, szaleństwem jest zakładać, że wskoczysz tam za jednym razem. Biorąc rozpęd i wykonując skok. Nie uda ci się to! Ale nie powinieneś/powinnaś mieć problemu ze zdobyciem szczytu, jeśli zaplanujesz wycieczkę wyznaczonym szlakiem w ładny czerwcowy dzień, krok po kroku, pokonując jeden stopień za jednym razem i w swoim własnym tempie.

Dlaczego strategia krok po kroku jest bardzo skuteczna?

Na naszą korzyść działa chemia mózgu, który działa na zasadzie mechanizmów kary i nagrody. Każdy mały sukces to zastrzyk serotoniny i źródło pozytywnych emocji, a osiągnięcie drobnych celów powoduje odczucie przyjemności, co zwiększa nasza motywację do podejmowania kolejnych wyzwań.

Gdy zawiesimy sobie poprzeczkę wysoko, to tak jakbyśmy sami chcieli z góry skazać się na porażkę. Często ten mechanizm widać w zawodach w skoku wzwyż czy o tyczce: zawodnik z szansami na medal spala trzy próby na pierwszej wysokości, a zdobywa go ktoś, który pierwszą próbę wykonał niżej.

Oczywiście ktoś może argumentować, że strategia pierwszego skoku na wyższej wysokości była lepsza, ale:

Są badania naukowe, które potwierdzają, że ludzie psychicznie o wiele gorzej znoszą niepowodzenia niż motywują ich sukcesy. Dlatego ogólnie lepiej na swojej drodze planować drobne zwycięstwa niż ryzykować dużą porażkę.

Umówmy się, mało kto realizuje ten wielki, wymarzony, idealny cel. Natomiast osoby, które odnotują kilka małych sukcesów, stojąc wobec często nieuchronnej porażki, zachowają przynajmniej pozytywny obraz siebie, gdy ona nadejdzie. Przeciwnie do tych, które widzą tylko swoją wielką porażkę, bo nie zrealizowały tego wielkiego marzenia.

Alternatywna strategia jest jeszcze lepsza? Najpierw krok po kroku, a potem duży krok

Istnieje jednak alternatywna strategia do krok po kroku, która może przynieść nawet większe sukcesy. To przyjęcie najpierw strategii małych kroków, by następnie skupić swoją uwagę na wielkim celu. Lepiej też zachować elastyczność i reagować, gdy na naszej drodze pojawiają się okoliczności skłaniające do zmiany lub korekty głównego celu – sugeruje badanie przeprowadzone przez psychologów ze Stanfordu.

Pierwsza wersja tego tekstu powstała w 2019 roku.

Facebook
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments